Miałem napisać coś o wyprawie na krańce świata, podróży do ojczyzny Wikingów, którzy rzekomo przynieśli nam zręby państwowości; miałem napisać o powstających z kolan trollach, przez wieki przygniecionych ciężarem lodowców, a teraz niczym wieloryb wynurzających się z morskich otchłani rozgrzewanych ożywczym tchnieniem Golfsztromu. Miałem, ale zabrakło mi czasu. Jutro z rana wyjeżdżam i muszę kończyć przygotowania.
Jak zwykle już zapraszam do obserwacji podróży do Norwegii na blipie. Jeśli zasięg i możliwości naładowania komórki mi pozwolą oczywiście. Raczej nie będziemy szukać elektrycznego gniazdka.
Do zobaczenia za trzy tygodnie!
wtorek, 9 czerwca 2009
Na północ! - Norwegia
Subskrybuj:
Posty

A ja od mojego dziecka dostałem na Dzień Ojca książkę o Wikingach - "Kiedy żeglowały długie łodzie" i się właśnie zaczytuję, więc po wszystkim możemy porównać doznania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam